Witam :) wykonuje ozdoby z masy solnej na różne okazje, wszelkie Święta, Dni Babci, Dziadka, Matki, Ojca, imieniny, urodziny, również na konkretne zamówienie.
sobota, 16 marca 2013
Krolik i kurka w koszykach z masy solnej
Pewnie to nic nowego, do tego wielkanocnie, wiosennie i utrzymuje sie w temcie. Do tego jeden nowy baran w skorupie i kogut na plocie. Wszystko z masy solnej, pomalowane akrylami, na to lakier. Kolorki wiosenne bo juz mi strasznie szaro od tej zimy. Bedziemy na Wielkanoc chyba lepic barana ;) ze sniegu.
piątek, 15 marca 2013
czwartek, 14 marca 2013
Improwizacja :)
Nareszcie zalapalam jak sie robi splot osemkowy. Zrobilam wszystko po kolei. Dno wykleilam od razu a nie na koncu. Zrobilam rancik. Ale zeby nie bylo zbyt pięknie to góra mi nie wyszła. Jest dziura. Zakonczenie tez takie sobie. Ale co tam. Nie od razu Kraków zbudowano :) za to rączka jest i nawet kokardka. Raczke z kokardka robilam sama bez zadnego kursu, wiec wyszlo jak wyszlo. Ale i tak jestem z siebie dumna :)
Jeszcze nie pomalowany.
Dokladam zdjecia polakierowanych panstwa Baranow, ptaszysk i reszty :)
Zostawcie jakis komentarz czasem, bo mi sie odechciewa robic.
Jeszcze nie pomalowany.
Dokladam zdjecia polakierowanych panstwa Baranow, ptaszysk i reszty :)
Zostawcie jakis komentarz czasem, bo mi sie odechciewa robic.
środa, 13 marca 2013
wtorek, 12 marca 2013
Marcowo chorobowo
Witajcie wszyscy,
dopadły nas choróbska.
Młodszy syn zapalenie zatok, kończy antybiotyk.
Starszy syn ma pneumokoka w nosie i właśnie zaczął antybiotyk, ale przynajmniej wyjaśniły się wszystkie gorączki bez powodu, katary i bóle głowy.
Nie mam czasu na nic choć jestem w domu na opiece.
Dłubię przy koszykach, podglądam inne blogi. 3 czy 4 koszyczki zaczęłam ale utknęłam. Kończy mi się farba i lakier a pieniędzy na inwestycje brak :(
Dziś zrobiłam parę zwariowanych baranów z masy solnej, kilka zwichrowanych kurczaków, jak wyschną i pomaluję to pokaże :)
Dziecięcia tez wytrwale dłubią razem ze mną.
Jutro maluje stolik. W lokomotywy. Dookoła brzegu mają lecieć tory. Dziecięcia złozyły zamówienie i wyraziły chęć szeroko pojętej pomocy ;) zobaczymy co nam z tego wyjdzie.
dopadły nas choróbska.
Młodszy syn zapalenie zatok, kończy antybiotyk.
Starszy syn ma pneumokoka w nosie i właśnie zaczął antybiotyk, ale przynajmniej wyjaśniły się wszystkie gorączki bez powodu, katary i bóle głowy.
Nie mam czasu na nic choć jestem w domu na opiece.
Dłubię przy koszykach, podglądam inne blogi. 3 czy 4 koszyczki zaczęłam ale utknęłam. Kończy mi się farba i lakier a pieniędzy na inwestycje brak :(
Dziś zrobiłam parę zwariowanych baranów z masy solnej, kilka zwichrowanych kurczaków, jak wyschną i pomaluję to pokaże :)
Dziecięcia tez wytrwale dłubią razem ze mną.
Jutro maluje stolik. W lokomotywy. Dookoła brzegu mają lecieć tory. Dziecięcia złozyły zamówienie i wyraziły chęć szeroko pojętej pomocy ;) zobaczymy co nam z tego wyjdzie.
Subskrybuj:
Posty (Atom)